Link :: 03.04.2005 :: 20:03
"Nie lekajcie sie"- pamietne slowa...chyba wlasnie teraz powinny nam sluzyc najbardziej...ale to naprawde trudne...Ojciec Swiety odszedl do Tego, ktoremu sluzyl cale zycie...Nie moglismy wymagac od niego jeszcze jednego oddechu, jeszcze jednego bicia serca...zrobil tak wiele, teraz to my powinnismy wziasc sprawy w swoje rece...zamiast zabijac, zaczac naprawiac ten swiat...Modle sie by Jego nastepca sprostel zadaniu, chociarz to pewne, ze nikt juz nie podbije niczyjego serca tak jak Jan Pawel II...
Komentuj(2)
Link :: 05.04.2005 :: 17:39
Ciezko mi...Plakalam, brakowalo mi tych lez przez kilka dlugich miesiecy...przez kilka dlugich miesiecy...jednoczesnie, wiem moze to nie bedzie trwalo dlugo, ale jest ciszej...wiele ludzi nagle zdalo sobie sprawe jakie wszystko jest ulotne...zamiast pojsc do sklepu,czy siedziec caly dzien w necie poszla na spacer...z rodzina, przyjaciolmi, po prostu z ludzmi.Nie chce zeby wszystko wrocilo do dawnego rytmu, bo chociarz jeste smutno to ludzie sa blizej ludzi...wiersz, ktory ostatno stal mi sie bliski:
Jan Twardowski
"Nieszczescie nie-nieszczescie"
Jeste taki usmiech co mieszka w rozpaczy
Bo gdy widzisz zbyt czarno to czesto inaczej
Niekiedy w smutku jak drozd ci zaspiewa
-Twej milosci zranionej Bog laknie jak chleba
Nieszczescie nie-nieszczescie jesli szczescia nie ma
Jest usmiech cosie nawet na cmentarzu kryje
Kazdy swietej pamieci umiera, wiec zyje
Coz, ze go nie widzisz powraca do domu
Siada przy stole czyta lampe swieci
czasem w bamboszach by nas nie obudzic
Tylko smierc umie ludzi przyzblizyc do ludzi
Nic dziwnego przecierz tak to bywa
Z nieba sie teskni zawsze po kryjomu
Chocby krolikom mleczeprzed rosa pozrywac
Ciotke z gotowka przy sobie zatrzymac
Usmiech sie czasem modli po prostu-moj Boze
Tu gdzie milosc odchodzi lecz jej nie ubywa
Ci co kochaja cierpia gdy sa razem
Usmiech i z cytryna usmiechnac sie moze
Narzekasz na swiat surowy jak grzyb nie jadalny
A w swiecie stale usmiech niewidzialny.
Komentuj(2)
Link :: 08.04.2005 :: 17:47
Bylam wczoraj na spacerze...tak, na dlugim, samotnym spacerze...Musiala troche poukladac mysli...po tym wszystkim co sie wydarzylo...Lazilam ponad 1,5 godziny po lesie i...bylo mi cudownie, chlonelam to cala soba, a dzis? dzis jest jak zwykle, przygnebienie...a przecierz i On i Ten, który Mu sluzyl chcieli bysmy nie bali sie smierci...nie boje sie smierci, boje sie tego ze spotka innych, ze znowu kogos strace...Siedze przed monitorem i prawie placze, wstydze sie lez...Wole by plynely w samotnosci...Dzis znowu wloze mundur i pojde do Sw.Anny albo gdzie kolwiek indziej...tam gdzie ludzie chca byc razem...
Komentuj(3)
Link :: 10.04.2005 :: 13:20
Gdzie sie podziala moja hardosc ducha, olewanie wszystkich i robienia tego co uwazam za sluszne? wszystko sie gdzies zgubilo miedzy podstawowka,a gimnazjum.
Owszem robie to co uwazam za sluszne, ale...kazda najmniejsza uwaga, choc troche zlosliwa boli. Bardzo...
Chcialabym milczec, milczenie nie rani, milczenie jednoczy, chcialabym sluchac...ciszy. Jesli milczysz nie udajesz, nie grasz... patrzac na osoby z mojej klasy chcialabym wiedziec co maja pod maska slow i wymuszonych gestow... w milczeniu stracisz kazda maske.Jesli inni by umieli, ja tez zdjelabym swoja...A pod maska pewnosci zobaczylibyscie istote cholernie slaba i krucha, istote, ktora tak strasznie boji sie swiata...
Komentuj(2)
Link :: 12.04.2005 :: 18:06
Dzieki za slowo pocieszenia.
W mojej szkole nie jest tak zle, z jednego waznego powodu... chociarz 3/4 szkoly patrzy na mnie niezbyt przychylnie,chociarz wracam z niej zmeczona jak bym pracowala 8 godzin w kamieniolomach, chociarz...jest jeszcze dosyc duzo szczegolow dla, ktorych wcale nie chce mi sie tam chodzic i jest 1 dla, ktorego chce - znalazlam tam przyjaciol, a raczej przyjaciolki,tam jest kilkoro ludzi, ktorzy daja mi sile na cokolwiek...Dziekuje im za to, ze sa, ze istnieja, ze moglam ich spotkac, po prostu dziekuje...
Komentuj(4)
Link :: 17.04.2005 :: 16:13
Powinnam pouczyc sie do czterech sprawdzianow, powinnam powtorzyc cokolwiek, powinnam napisac zalegla prace z polskiego, powinnam posprzatac pokoj...Tylko od kiedy ja robie cokolwiek to co powinnam??
Komentuj(6)
Link :: 22.04.2005 :: 20:02
Jesli zobaczycie jakas dziewczyne, ktora przy pomocy tarasu i sciany probuje sie nauczyc jezdzic na monocyklu, to badzcie pewni, ze ta wariatka to wlasnie ja =D hehe
Komentuj(7)
Link :: 28.04.2005 :: 19:28
Dlaczego mijajac czlowieka na ulicy, widzac w autobusie nie spojrzymy najpierw na twarz, tylko na buty ,ubranie-dodatki. Dlaczego gdy ktos usmiechnie sie do kogos obcego ten nie odpowie mu tym samym, zmiast tego odwroci twarz. Usmiech oprocz tego usmiechajacego sie o ludzi znanych, znajomych traktowany jak zgorszenie. Strach jak wielka slabosc,innosc jak cos godnego potepienia , a obnazanie jak cos godnego nasladowania-wszedzie czy to w gazecie, reklamie jogurtu czy na bilbordzie. Pisze, pisac latwo, sama wiem jak trudno sie do kogos usmiechnac. A jesli juz ktos zrobi taki gest, nie wiem czy byl szczery czy tylko nasmiewajacy sie, szyderczy, jakich wszedzie mozna spotkac. Innosc, chyba zatracilam pojecie innosci teraz widze podzial na subkultury.
A strach? Wlasnie strach, przestalismy mowic o uczuciach, czy dlatego sa tak dziwne, nie rzeczywiste, a jednoczesnie tak bardzo odczuwalne?
Komentuj(6)
lay by Alice
picture from deviantART