Bylam wczoraj na spacerze...tak, na dlugim, samotnym spacerze...Musiala troche poukladac mysli...po tym wszystkim co sie wydarzylo...Lazilam ponad 1,5 godziny po lesie i...bylo mi cudownie, chlonelam to cala soba, a dzis? dzis jest jak zwykle, przygnebienie...a przecierz i On i Ten, który Mu sluzyl chcieli bysmy nie bali sie smierci...nie boje sie smierci, boje sie tego ze spotka innych, ze znowu kogos strace...Siedze przed monitorem i prawie placze, wstydze sie lez...Wole by plynely w samotnosci...Dzis znowu wloze mundur i pojde do Sw.Anny albo gdzie kolwiek indziej...tam gdzie ludzie chca byc razem... |
|
Tak napisali inni: |
09.04.2005 :: 16:29 :: dng129.neoplus.adsl.tpnet.pl ktosiulka kazda historia ma swoj poczatek i swoj koniec... niestety.... ale gdyby ludzie nie odchodzili, gdybysmy wiedzieli, ze ich nie stracimy traktowalibysmy ich zupelnie inaczej. kazda chwila nie moglaby cieszyc tak bardzo...nawet teraz nie potrafimy szanowac czasu.... niektore slowa dobitniej brzmia tez po smierci.... |
08.04.2005 :: 19:07 :: talk.pl Pewnien bardzo mądry czlowiek w swej książce o samotnośc zawarł pewną myśl - Płakać trzeba w spokoju, tylko wtedy ma się z tego radość... Ta myśl zawsze jest ze mną, i gdy już nie moge wytrzymać, zamykam sie w pokoju i pozwalam płynąć łzom... Zawsze pomaga... |
08.04.2005 :: 18:03 :: ddw131.neoplus.adsl.tpnet.pl jak chcesz to weź udział w konkursie na www.agusia12.talk.pl masz szanse wygrać!!! |
Talk.pl :: Wróć |