Ciezko mi...Plakalam, brakowalo mi tych lez przez kilka dlugich miesiecy...przez kilka dlugich miesiecy...jednoczesnie, wiem moze to nie bedzie trwalo dlugo, ale jest ciszej...wiele ludzi nagle zdalo sobie sprawe jakie wszystko jest ulotne...zamiast pojsc do sklepu,czy siedziec caly dzien w necie poszla na spacer...z rodzina, przyjaciolmi, po prostu z ludzmi.Nie chce zeby wszystko wrocilo do dawnego rytmu, bo chociarz jeste smutno to ludzie sa blizej ludzi...wiersz, ktory ostatno stal mi sie bliski:


Jan Twardowski
"Nieszczescie nie-nieszczescie"
Jeste taki usmiech co mieszka w rozpaczy
Bo gdy widzisz zbyt czarno to czesto inaczej
Niekiedy w smutku jak drozd ci zaspiewa
-Twej milosci zranionej Bog laknie jak chleba
Nieszczescie nie-nieszczescie jesli szczescia nie ma
Jest usmiech cosie nawet na cmentarzu kryje
Kazdy swietej pamieci umiera, wiec zyje
Coz, ze go nie widzisz powraca do domu
Siada przy stole czyta lampe swieci
czasem w bamboszach by nas nie obudzic
Tylko smierc umie ludzi przyzblizyc do ludzi
Nic dziwnego przecierz tak to bywa
Z nieba sie teskni zawsze po kryjomu
Chocby krolikom mleczeprzed rosa pozrywac
Ciotke z gotowka przy sobie zatrzymac
Usmiech sie czasem modli po prostu-moj Boze
Tu gdzie milosc odchodzi lecz jej nie ubywa
Ci co kochaja cierpia gdy sa razem
Usmiech i z cytryna usmiechnac sie moze

Narzekasz na swiat surowy jak grzyb nie jadalny
A w swiecie stale usmiech niewidzialny.





Imię:


Wy¶wietlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
07.04.2005 :: 13:04 :: bno203.neoplus.adsl.tpnet.pl

bezimienna

amen [*]
05.04.2005 :: 17:55 :: 80.54.200.2

ailene

Ojciec ¦wiety w nas wszystkich obudził jednosc... Nauczył, że trzeba dostrzec i docenić to co się ma, bo gdy to odejdzie strata jest tak wielka, że nie nigdy wczesniej nie przypuszczalibysmy jak bedziemy cierpiec...
Ksiadz Twardowski juz wczesniej starał sie nam to przekazac... ale nie odebralismy przesłania... ¦pieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodza... Pozdrawiam...
Talk.pl :: Wróć