Link :: 24.08.2005 :: 19:06
po ponad tygodniowych poszukiwaniach. Kilkunastu telefonach, daniu dwóch ogloszen o rzeczonych poszukiwaniach oraz odwiedzin kilku mniejszych sklepów...nareszcie dzis w swoim nowym domu zawital kapturek o bialo-brazowym umaszczeniu, ktory jest posiadaczem dwóch,cudno-czerwonych oczu od dzis nazywany Speedy
PS:mówimy o szczurze
Komentuj(7)
Link :: 09.07.2005 :: 12:38
Ból. Zrezygnowanie. Niemoc.
Wanna pelna wody. Suszarka.
Koniec? Latwo? Bezbolesnie?
Moze. Nie wiem. Nie.
Recznik.
Lozko. Zimno.
Koc. Zimno.
Mis. Cieplo. Futerko. Nos. Szklane oczy.
Zacisniete dlonie. Zamkniete powieki.
Dobrze. Cieplo. Przytulnie.
Gra slow? Ciag slow? Gra uczuc.
Wciaz od nowa trace sens...
PS:bylo dawno...dosyc dawno, ale moze czas zebym ujrzalo swiatlo dzienne-zebym zostawila to za soba...
Komentuj(9)
Link :: 21.06.2005 :: 21:50
Tak prosze pani oczywiscie zapisze te madre kwadratowe rzeczy, alez oczywiscie. Ale czy ja cos mowie?ja juz chowam te ksiazke. No juz wlasnie otwieram zeszyt(ktory zostal w domu)i podrecznik oczywiscie tez(gdybym tylko wiedziala gdzie jest)juz pisze...no juz...no zapisalam...(akurat=P)
I tak wyglada teraz moja przecietna lekcja o ile wogole na niej jestem =P
Komentuj(2)
Link :: 12.06.2005 :: 22:30
''a czas plynie...a muzyka i tak leci w tle, a muzyka i tak wciaz trwa...''
''Czas to dobry nauczyciel. Szkoda tylko, że uśmierca swoich uczniów.''
Moze cos w tym jest?Moze nie chodzi o to, ze usmierca, ale ze plynie?Moze plynie wtedy kiedy chcialabym zeby stal? Chyba na kazde z tych pytan odpowiedzialabym twierdzaco...chociarz za kazdym razem kiedy jest wreszcie dobrze, chce zeby czas stanal...ale to wykluczaloby poznanie nastepnego pieknego mometu...i moze ta mysl pomorze mi pogodzic sie z tym, ze znowu nadchodza wakacje. tym razem wakacje, ktorych nie chce...i znowu odejda fajni ludzie, znowu trzeba kogos porzegnac...teraz bedzie ich dwoch, w zeszlym roku byla cala szesnastka...z tamtymi urwal sie kontakt...mam nadzieje, ze z tymi bedzie inaczej...a HIM i tak nadal bedzie lecial w tle...a muzyka wciaz bedzie taka sama...
Komentuj(4)
Link :: 10.06.2005 :: 20:56
znowu popsul mi sie humor, choc dzisiaj byl wspanialy dzien(moze jednak bez szczegolow)poczekam do jutra...jutro bedzie irytujaco, caly dzien w domu ja nie chce!!!
PS:ja wiem, ze nie dosc,zekrotkie te notkito jeszcze malo zrozumiale, ale naprawde jakos nic sensownego nie moge sklecic...
Komentuj(2)
Link :: 09.06.2005 :: 20:07
Ostatnoi...jest...dobrze...tak ja tez jestem tym zdziwiona. Co prawda koledzy juz w tym roku odchodza, aler jeszcze 2 tygodnie-2 tygodnie bez ocen na pelnym luzie,poza domem. I kto powiedzial, ze dziewczyny nie moga byc dobrymi kumplami dla chlopakow?
Komentuj(2)
Link :: 04.06.2005 :: 10:49
System of a down>>B.Y.O.B.- moj ojciec dostaje piany jak to slyszy
Komentuj(3)
Link :: 03.06.2005 :: 17:37
mam wrazenie, ze w to co opowiadam tacie moglabym wplesc zdanie pt"dziwka to dla mnie idealna praca" a on i tak nie zwrocilby na to uwagi...
Fuckajcie sie wszyscy!No dobra moze nie do konca wszyscy co nie zmienia faktu, ze ja chce pieszczoche! taa moji rodzdzice mnie z domu wyrzuca ale kto powiedzial ze oni musza o tym wiedziec?
Komentuj(1)
Link :: 02.06.2005 :: 15:54
i co mnie obchodzi co kto o mnie mysli?
mi tam z tym dobrze
tamtaradam:wrocilam- tak wiem nie ma sie z czego cieszyc...
no a tak do tematu. Moja klasa mnie nie lubi*...Nie obchodzi mnie to...mam 3 osoby w klasie z ktorymi sie trzymam, reszte mam gdzies...moga mnie wyklnac,obgadywac jak wygladam(ja wiem ze chodzenie w szkole w glanach, koszulce Metallici i getrach na rekach i miejscami w pieszczosze nie jest uznawane za stan normalny tylko co z tego?). Mowiac szczeze moze moja klasa nie jest jakas arcy nie tolerancyjna, ale maja nas dosyc, a ja mam dosyc ich. Wkurzaja mnie, denerwuja. Takie kujony i lizusy. W sumie nie maja nas za co lubic:
po 1- przeklinamy
po 2-jestesmy zlymi niedobrymi metalami, ktore nosza na torbach itd. niebezbieczne metalowe kolce (znaczy sie cwieki)
po 3- srednio 3 razy na lekcje nauczyciel zwraca nam uwage
po 4-narzekajac na filofuny (no nikt mi nie powie ze nie sa pedalaste i obrzydliwe)po jaks kilku tygodniach po zmniejszeniu tej mani wiazemy sobie oczojebne filowany na rekach/wlosach/glowach i mowimy ze jestesmy Bractwem Wielkiego Filofuna
po 5- rozwalamy sie po szkole-a raczej rozwalamy szkole
po 6-blagamy naszego wychowawce zeby nam wsawil gorsze zachowanie(ja wiem ze sie udzielalam w przedstawieniu i gazetce ale ja nie chce wzoroweeeegoo- czemu oni sie na nas tak dziwnie patrza?)
po 7- od czasu do czasu mozna zobaczyc nas z 2 3-klasistami, ktorzy rownierz nie daja przezyc tej szkole
po 8- tak wiemy my jestesmy bardzo nie moralne
No takie powody z ostatniego tygodnia. A wiecie co jest najpardziej wkurzajace? Ze nikt nam nie powie, ze go wkurzamy...NIKT no a tak wogole to moj humor jest co najmniej b.dobry. Za godzine dyskoteka, ale bedzie JACKASS znowu trzeba bedzie zalatwiac muzyke, zamiast tego calego techno(tak ja wiem nie jestem tolerancyjna =P)
*-nie lubi-malo powiedzioane oni zaraz nie beda sie do nas przyznawac
Komentuj(3)
Link :: 13.05.2005 :: 11:08
Moglabym nic nie mowic, po prostu nie pisac notek, ale chce napisac. Na razie zawieszam bloga...wszystko bedzie tak jak jest teraz ,poza nowymi notkami. Wroce...na pewno. Musze sie troche pozbierac...W sumie nie zmienilo sie wiele, ale ja...czuje sie rozbita...Nie umiem pisac o uczuciach, prawde mowiac nie umiem ich nawet nazwac...Musze sie pozbierac...i zrozumiec. Zbyt duzo robie rzeczy, ktorych albo potem zaluje ,albo nie rozumiem. Zbyt czesto gapie sie w przestrzen z uczuciem pustki, zbyt czesto sie siebie boje...trudno mi to wytlumaczyc...ale wroce...za kilka tygodni, za miesiac, a moze za tydzien...wiem ze wroce...
PS:to zwlaszcza do tych, ktorzy czytaja tego bloga rownoczesnie zanjac mnie normalnie:ta notka nie znaczy, ze nic mnie nie cieszy, ze robie co s automatycznie...nie.Nie czujcie sie po niej dziwnie, nie czujcie sie oszukani, to tylko uczucia, do ktorych sama przed soba nie chce sie przyznac...z Wami jest wspaniale, gorzej, gdy jestem sama...
Komentuj(4)
lay by Alice
picture from deviantART