dialogi z rodzicami:
-no to jak bylo na tych dniach europejskich w szkole?
-eee...no...fajnie
-ale "Faust" wam dobrze poszedl?
-ee...no mniejwiecej
-to znaczy??
-ee no... itd.itd.
no, a w praktyce dzien wygladal tak: dni byly dosyc nudne,ale dalo sie przezyc. Wystawiony "Faust" zostal calkowicie spieprzony...przez widownie. Mimo wszystko wzorowe dziecko postanowilo mowic, ze bylo w porzadku. Wzorowe dziecko nie powie,ze bylo dosyc nudno, a usmiecha sie i zachowuje jakby bylo wstawione z powodu: koncertu rockowej grupy po tych calych dniach, w ktorej w dodatku gra Duo nie pytajcie o co chodzi przyjmijcie do wiadomosci, ze spotykamy Duo dosc czesto...w autobusie. Dodatkowym plusem calego zajscia bylo to ze na sali zostali sami metale z naszej szkoly no wiec bylo ok.25 osob i bylo naprawde fajnie ^-^. Kiedy nas stamtad wywalili(bo sie skonczylo )jako grzeczne dzieci poszlysmy do sali i powiedzmy rozkrecilysmy impreze(czyt. puscilysmy na fulla My chemical romance po czym zaczelysmy gibac sie, skakac i wykonywac tanco-podobne ruchy)no i przyszlo sobie trzech fajnych chlopakow, po jakiejs pol godzinie wywalil nas z sali wychowawca. Po czym poszlysmy z owymi chlopakami nad stawik czy co tam bylo powiedzmy rozlewisko, ktore faktycznie sie troszke za bardzo rozlalo zanim doszlismyy do tratwy mielismy mokre buty i spodnie nie mowiac o tym ze chlopacy byli na galowo, a na nogach mieli lakierki. Na szczescie jako bardziej zaradna plec wczesniej przebralysmy sie w normalne ciuchy no i porzadne buty(znaczy sie glany. Niedlugo potem trzeba bylo wracac, a ze olalam juz ostatecznie czy jestem mokra czy nie zamiast omijac najwieksze kaluze szlam sobie prosto przez nie. W rezultacie moje czarne portki byly mokre powyzej kolan. Ale i tak bylo fajnie ^-^
PS.Ja na prawde nic nie pilam
|